SPOILER
W filmie też Carmen Sternwood zabiła Rusty Reagana, Eddie Mars pozbył się ciała i szantażował Vivian

Tak teraz wiem że zakończenie było takie które napisałeś ale zrobili to w sposób strasznie zagmatwany (trudno jest się połapać) Ale Eddie Mars zginął, a w powieści przeżył no i niestety zabrakło takich smaczków jak bardziej skąpo ubrana Carmen (która w książce jest całkowicie naga kiedy Marlowe ją odnajduje :P) homoseksualizm Geigera (w sumie nie wiemy dlaczego ten przydupas zabija Joe Brody`ego) oraz zlekceważono postać młodej panny Sternwood (nie pokazali jej żadnego napadu który pokazywałby dobitnie że jest osobą obłąkaną) Niby to drobnostki ale dzisiaj wygląda to trochę sztucznie (może gdyby cenzury nie było to może inaczej?) Tak czy siak oceniam ten film baaardzo wysoko i jest to wspaniała produkcja (ale do 10 zabrakło minimalnie ;) )

W książce niejeden raz Marlowe odnajduje Carmen nagą :) Racja, z Carol Lundgren całkowicie bezzasadnie zabił Brody'ego (wg książki to miała być zemsta za jego kochanka, Geigera). Zakończenie troszkę za szybko rozwiązali (brak testowania Carmen ze ślepakami), ale ładnie i politycznie to rozwiązali (to lata 40, panowie, w każdym filmie każdy bandzior, czy jest głównym złem, czy bohaterem, czy tłem, nie ma prawa egzystować i musi zginąć!). Chwilami za dużo tutaj Bacall (w każdą scenę ją wcisnęli) i jej wyraźnie postać wyraźnie ma sugerować, jakoby między nią a Bogartem coś iskrzyło (aczkolwiek to była piękna para tamtych czasów). Daję dychę temu filmowi, akceptuję go mimo tych drobniutkich wad, to było moje pierwsze obcowanie z noir :) dzisiaj, po lekturze powieści, odświeżyłem go sobie.

Czegoś nie rozumiem. Po co ten młody homoseksualista zabił szofera, który był zakochany w Carmen?
W tym budynku gdzie zabito Geigera były w tym czasie 4 osoby?
Carmen, która pozowała Geigerowi, podglądający młody szofer, który był o nią zazdrosny i ten Carol Lundgren, który też podglądał i zabił szofera za to, że ten zabił Geigera? :)
Bo że potem zabił Joe Brodego to w filmie pokazali. Powodem było to, że myślał, iż ten zabił jego kochanka Geigera. Ale skoro tak myślał, to dlaczego w takim razie zabił szofera, który potem został wyłowiony? Nie czaję kto zabijał które osoby.

Nie bardzo pamietam, ale cala historia mniej wiecej przedstawiala sie nastepujaco:
Geiger szantazowal Carmen, co nie podobalo sie szoferowi generala, dlatego sprzatnal "ksiegarza". Ten z kolei padl ofiara Brody`ego, przez co ten wszedl w posiadanie kompromitujacego Carmen materialu. Dzieki temu mogl szantazowac cala rodzinke Sternwoodow. Ostatecznie jednak Brody padl ofiara kochanka Geigera, gdyz ten byl przekonany, ze to wlasnie Joe zabil jego partnera!

Aha, moglem troche pomylic watki i pomieszac fabule filmowa z narracja literacka.