Tzw. "Ciekawostki" powyżej pomijają rzecz najciekawszą - że istnieją dwie wersje filmu, dość mocno się różniące treścią, choć nie długością. Kilkanaście minut scen nakręcono na nowo jesienią 1945 r., żeby bardziej wylansować L. Bacall. To wtedy m.in. powstała chyba najpyszniejsza, najbardziej zmysłowa scena z Bacall i Bogartem, przy knajpianym stoliku, a wypadła długa rozmowa w biurze prokuratora okręgowego, która ułatwiała zrozumienie zawiłej fabuły. Wtedy też zmieniono aktorkę grającą żonę Eddiego Marsa i całą tę scenę mocno przerobiono.
Starą wersję, która nigdy nie trafiła do kin, można obejrzeć w dodatkach na Blurayu.
A autorowi "Ciekawostek" warto zwrócić uwagę, że czasownik "kazać" w trzeciej osobie l. poj. pisze się "każe", a nie "karze".